Witam,
Jestem studentem dziennikarstwa i komunikacji społecznej, spec. dziennikarstwo sportowe. Na studiach wraz z kolegami wpadliśmy na pomysł, aby na zaliczenie jednego z modułów stworzyć aplikację mobilną a’la sportowe radio, w której relacjonowalibyśmy na żywo najciekawsze wydarzenia sportowe. W studenckich warunkach „laboratoryjnych” na pewno nie będzie z tym żadnego problemu, ale zastanawiamy się jak od strony prawnej wyglądałoby działanie takiej aplikacji, gdybyśmy chcieli udostępnić ją „na zewnątrz”, wszystkim użytkownikom Internetu? Wiem, że spokojnie moglibyśmy co chwilę podawać wynik meczu, bądź innych zawodów, ale czy ciągły komentarz „live” w czasie rzeczywistym nie będzie złamaniem praw do transmisji danego wydarzenia?
1 Odpowiedź
Dzień dobry, sprawa nie jest tak prosta jak mogłaby się nam wydawać. Otóż jak wiadomo, prawo do transmisji wydarzeń sportowych trzeba sobie wykupić i zazwyczaj robią to stacje telewizyjne na wyłączność. Każde emitowanie takiego meczu w innym źródle jest uznawane za przestępstwo. Prawdopodobnie byłoby, więc tak, że działająca aplikacja podająca wynik meczu mogłaby zostać uznana za kradzież treści – niestety, wykrycie takiego czynu grozi sporymi konsekwencjami prawnymi i finansowymi. Jedyną opcją jest zapłacenie organizatorowi określonej sumy i uzyskanie pozwolenia na transmisję, czy podawanie wyników meczu na żywo. Tylko, jeśli uzyskamy taką zgodę, mamy do tego prawo. Polecam zapoznać się dokładniej z ustawą o świadczeniu usług drogą elektroniczną i ustawą o prawach autorskich – może tam znajdziecie dokładniejszą odpowiedź na pytanie lub chociaż wskazówki, co zrobić, aby nie zostać oskarżonym o kradzież treści czy o nielegalne prezentowanie wyników meczu. Lepiej uważać – wydaje się to sprawą mało znaczącą, ale nie warto ryzykować, często osoby kupujące prawa do transmisji „czyhają” na osoby czy kanały emitujące treści nielegalnie. Mogą się, bowiem domagać od nich sporych sum zadośćuczynienia i oczywiście cała sprawa zostaje skierowana do sądu.