dzień dobry.. mam pytanie… wysłałem polskie prawojazdy wraz z dowodem osobistym do DVLA. .po tygodniu przysłali mi prawojazdy angielskie..czekalem 3tyg na dowód osobisty i go nie dostalem po tem dzwonilem na poczte oni mowili mi ze list byl odebrany osobiście. . ja go nie odebrałem. . prosiłem o pokazanie mi kto podpisala odebranie. . okazało sie ze to nie moj podpis.. poszedlem z ty na policje teraz przez 72gdziny maja szukac na kamerach kto to byl.. jesli mojego dowodu nie znajdą czy moge starać sie o odszkodowanie od poczty za to ze oddali moj dowód osobisty w ręce obcego czlowieka ?????
1 Odpowiedź
Zacznijmy od tego, że taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Wydając przesyłki i to jeszcze tak ważne poczta powinna była dobrze sprawdzić tożsamość odbierającego. Jest to ewidentny błąd poczty to z powodzeniem można ubiegać się od urzędu o zadośćuczynienie. Z drugiej strony zastanawia mnie, na jakiej podstawie przesyłka do Pana została wydana, komu innemu. Kiedy Pana dokument znalazł się w obcych rękach mogły z tego wyniknąć różnego rodzaju kłopoty. Postąpił pan prawidłowo zawiadamiając policję o zaistniałej sytuacji. W razie jakichkolwiek problemów będzie Pan miał dowód, że to nie Pan dysponował dokumentem w tym czasie. Obojętne czy policja odnajdzie Pana dowód osobisty czy też nie, może Pan ubiegać się o zadośćuczynienie z strony poczty za problemy, jakie z ich winy zaistniały. Prawdopodobnie, aby otrzymać zadośćuczynienie od poczty będzie Pan musiał wystąpić na drogę sądową. Dobrze byłoby gdyby Pan skontaktował się z ambasadą Polska w Anglii i tam dowiedział się jak oni widzą tą sprawę. Można umówić się na wizytę z pracownikiem ambasady, który na pewno pomoże Panu w załatwianiu wszelkich spraw związanych z pana kłopotem. Pamiętać Pan jednak musi, że do pracowników ambasady są długie kolejki, co wiąże się z długim oczekiwaniem na wizytę.